Mauritius czy Seszele? A może po prostu Singapur? Branża luxury travel spotkała się w Warszawie, by wymienić się doświadczeniami i podpisać nowe kontrakty.
Access Luxury Travel Show w Warszawie to impreza elitarna, gromadząca branżową śmietankę z całej Europy Środkowej i Wschodniej. Najbardziej oblegane były stoiska Mauritiusa – słynącej z wysokiego standardu i luksusowych hoteli wyspy na Oceanie Indyjskim. A najwięcej komplementów zbierali przedstawiciele rumuńskich biur podróży, którzy przyjechali do Warszawy z prostym planem: brać wszystko, ile tylko się da!
Nie od dziś wiadomo, że luxury travel to część rynku turystycznego, o którą warto walczyć. Marże są wysokie, a klienci z najwyższej półki. Bezwzględnie pilnują jakości, ale jeśli dostają to czego chcą, bez zmrużenia oka płacą każdą cenę. W turystycznym oceanie kto się nie wyróżnia, ten tonie w zalewie przeciętności. Na spotkania w ramach Access Luxury Travel Show do Warszawy przyjechali ci, którzy wiedzą jak się przed tym uchronić. Stylowe wnętrza hotelu Sofitel (Victoria) i XVII-wiecznego pałacu przy Podwalu (hotel Verte należący do sieci Marriott) dały tło twardym negocjacjom i prezentacjom najpiękniejszych i najbardziej pożądanych kierunków turystycznych świata.
ALTS to miejsce, gdzie nie zmarnowałem ani minuty. Nie ma tu przypadkowych ludzi. Wszyscy wiedzą czego chcą i są konkretni do bólu. Wyjeżdżam stąd z podpisanymi umowami i dogadanymi kontraktami. Mam zdarte gardło od gadania, ale coś za coś – mówi w rozmowie z Read&Fly Magazine Maciej Ryczko z Tropical DMC Cluster.
Dwa dni twardych negocjacji i owocnych rozmów, to też okazja do promocji nowych kierunków. Hitem najbliższych sezonów ma szansę być Korea Południowa, ktra mocno promuje sie w naszym regionie. Azjatycki tygrys od niedawna kojarzy się z wielomiliardowymi kontraktami naszej armii, ale ma też potencjał turystyczny, na miarę odwiecznego konkurenta – Japonii.
Nie słyszałeś jeszcze o koreańskich kosmetykach? – dziwi się Kristyna Cerna, promująca Koreę Południową w naszym regionie. – To lepiej zapnij pasy. Przemysł kosmetyczny w Korei ma taki potencjał, że zmiecie z planszy całą konkurencję. Za rok, dwa, będzie się mówić tylko o tym. Kto wyczuje koniunkturę i postawi dziś na Koreę, będzie sobie tego gratulował. Kto przegapi moment – straci.
Połączenie tego co najlepsze w Azji i Afryce, znajdziesz na Mauritiusie – przekonuje Katarzyna Kajak z Mauritius Tourism Promotion Authority. – W Warszawie jesteśmy już drugi rok z rzędu i potwierdzamy: to najlepsze miejsce na zawarcie biznesowych znajomości. Kontrahenci z całego regionu przyjeżdżają nie po to, by się rozglądać, tylko żeby podpisywać umowy. Mamy pełne ręce roboty!
Zakończenie ALTS świętowano w zabytkowych wnętrzach hotelu Verte, czyli dawnym Pałacu Branickich. Ekskluzywna kolacja i pokazy barmańskiej żonglerki uwieńczyły doroczne spotkanie branży luxury travel w Warszawie. Kolejne spotkanie nad Wisłą – za rok.