Rok 2024 ogłoszony został przez Sejm Rokiem Melchiora Wańkowicza – niepokornego, odważnego, wnikliwego dziennikarza, pisarza i reportażysty. Kierował się prawdą i jej służył. Na karty swoich książek przenosił świat wartości wyniesionych z rodzinnego domu – głosi uchwała.
W uchwale przypomniano, że “Melchior Wańkowicz reportażysta i pisarz był jednym z najwybitniejszych polskich dziennikarzy w historii. Nazywany ojcem reportażu, wypełniał znakomicie to, co składa się na misję dziennikarską: opisując rzetelnie rzeczywistość służyć wspólnocie”.
„Jego artykuły i książki dotykają najważniejszych dla niej doświadczeń i chwil. Przyszło mu tworzyć w wieku kataklizmów, jakich doświadczył nasz naród, ale i w epoce odzyskanego państwa i kształtowania na nowo polskiego świata. Opisując go – z wielką siłą talentu reportażysty dawał świadectwo, relacjonował, często na bieżąco, losy narodu. Pisząc “Sztafetę”, “Dzieje rodziny Korzeniewskich”, “Westerplatte” czy “Bitwę o Monte Cassino”, miał świadomość, że czyni to zarówno dla współczesnych, jak i dla potomnych” – głosi uchwała.
Zwrócono uwagę, że „pisząc, łączył tradycję polskiej gawędy szlacheckiej, niezwykłą ciekawość świata oraz drobiazgową, żmudną pracę w ustalaniu i weryfikowaniu informacji. Kierował się prawdą i jej służył. Na karty swoich książek przenosił świat wartości wyniesionych z rodzinnego domu w Kałużycach na Białej Rusi, gdzie urodził się w 1892 roku, oraz z majątku swej babki w Nowotrzebach na Kowieńszczyźnie, gdzie wychowywał się po wczesnym osieroceniu przez rodziców. Pochodził z rodziny ziemiańskiej i świat kresowej, polskiej obyczajowości szlacheckiej przedstawił we wspomnieniach zawartych w książce “Szczenięce lata”.
„Gimnazjum ukończył w Warszawie, a lata nauki w szkole średniej przypadły na czas strajków szkolnych i walki o polską szkołę. Wańkowicz brał w tych wydarzeniach udział w 1905 roku uczestniczył w strajku szkolnym, a w roku 1907 wstąpił do organizacji młodzieży szkół średnich “Przyszłość” (Pet), redagował też nielegalne pismo młodzieży Wici. Studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie i w Szkole Nauk Politycznych. Aktywny w konspiracji studenckiej, wstąpił do Polskiego Związku Strzeleckiego, w którym był podoficerem, a potem należał do Organizacji Młodzieży Narodowej Wolny Strzelec” – napisano.
Przypomniano, że „podczas I wojny światowej został pełnomocnikiem Centralnego Komitetu Obywatelskiego Królestwa Polskiego do ewakuacji Polaków z terenów Rosji. W 1918 roku jako żołnierz I Korpusu Polskiego gen. Józefa Dowbór-Muśnickiego walczył z bolszewikami, a za udział w walkach został odznaczony Krzyżem Walecznych. Opisał ten czas w “Strzępach epopei”.
Po wojnie zamieszkał w Warszawie, ukończył studia prawnicze, założył w 1924 r. wydawnictwo „Rój”, którym kierował do 1939 r. Publikował m.in. w „Kurierze Warszawskim”, „Wiadomościach Literackich” i „Kurierze Porannym”. Był także doradcą reklamowym Związku Cukrowników Polskich, to on wymyślił słynne hasło: „Cukier krzepi”.
„Z powodu powieści reportażowej “Na tropach Smętka”, której był autorem – gdzie w lekkiej formie podróżniczej relacji podjął temat polskości, tożsamości wspólnoty narodowej konfrontowanej z przemocą i złem germanizacji – musiał po wybuchu II wojny światowej ewakuować się z Polski. Opisał to w cyklu “Od Stołpców po Kair”, będących zapisem jego własnych losów i zbiorem reportaży o spotkanych Polakach, losach emigrantów i tworzeniu wojsk polskich. Największy pomnik bohaterstwu polskich żołnierzy Wańkowicz wystawił w trzytomowym dziele “Bitwa o Monte Cassino”. Jako naoczny świadek – reportażysta wojenny oddał heroizm tej walki w prostym, a zarazem pełnym napięcia i energii opisie”.
Jak napisano w uchwale, „po wojnie pozostał do 1957 roku na emigracji. Pisał, wygłaszał odczyty, wędrując po Ameryce i publikując z tych wędrówek kolejne książki-reportaże. Wtedy też powstało słynne “Ziele na kraterze” – barwna, dowcipna relacja życia rodzinnego pisarza w dwudziestoleciu międzywojennym. Po odwilży w bloku komunistycznym zaczął publikować w prasie PRL i wkrótce podjął decyzję o powrocie do Warszawy. Publikował między innymi na łamach Tygodnika Powszechnego. Napisał “Karafkę la Fontaine’a” – książkę o warsztacie dziennikarskim, znaczeniu talentu, pracy i wierności prawdzie. Na skutek ingerencji cenzury pełny tekst tej książki mógł ukazać się dopiero po upadku komunizmu”.
„W 1964 roku jako jeden z sygnatariuszy Listu 34, który był protestem przeciwko polityce kulturalnej PRL, stał się ofiarą nagonki. Oskarżono go o to, że przekazuje za granicę materiały godzące w Polskę i współpracuje z Radiem Wolna Europa. Wańkowiczowi wytoczono proces i skazano go na trzy lata więzienia. Spędził w areszcie pięć tygodni. Wobec skandalu, jaki wywołano, i powszechnemu oburzeniu opinii publicznej władze PRL musiały wstrzymać wykonanie wyroku. Jednak dopiero w 1990 roku Sąd Najwyższy uchylił wyrok i pośmiertnie uniewinnił Wańkowicza. Melchior Wańkowicz zmarł w Warszawie 10 września 1974 roku w wieku 82 lat. Zgodnie z jego wolą rodzina odmówiła państwowego pogrzebu, który chciały zorganizować komunistyczne władze. Pochowany został na Powązkach” .
Zdjęcie fot. Grzegorz Micuła Read&Fly