Grzegorz MicułaBułgaria była przed laty tradycyjnym kierunkiem wyjazdów Polaków. Teraz wraca do łask, a nowa infrastruktura turystyczna zachęca do wakacji i staje się konkurencją dla Grecji, Turcji czy Egiptu.
Samolotem z Warszawy przez Wiedeń dolecieliśmy na lotnisko w Warnie skąd przejechaliśmy do imponującego ośrodka golfowego BlackSeaRama Golf & Villas Resort w rejonie Kaliakra z 18 dołkowym polem golfowym które zaprojektował Gary Player. Zatrzymaliśmy się w eleganckim Boutique hotel przy polu golfowym z restauracją, strefą termalną z basenem oraz wspaniałym widokiem z wysokiego klifu na Morze Czarne.
Po zapoznaniu się jednym z najciekawszych pól golfowych w Bułgarii podjechaliśmy do pobliskiego Bałcziku gdzie odwiedziliśmy pałac rumuńskiej królowej Marii ( w okresie międzywojennym ten fragment Dobrudży należał do Rumunii) Palace in Balchik, oraz największy na Bałkanach ogród botaniczny z imponującą kolekcją kaktusów i rozarium, w którym zgromadzono ponad 3 500 gatunków roślin. W dawnej willi księcia Mikołaja mieści się dziś winiarnia Queen’s Winery House z winami z własnej winnicy i doskonałymi rakijami. Dumą winiarni jest wino Regina z dodatkiem miodu oraz półsłodkie wino Missi.
Kolejnym punktem programu był turystyczny kompleks Albena najbardziej na północ wysunięty morski kurort Bułgarii, miejscowość gdzie są wyłącznie hotele. Albenę otaczają lasy rezerwatu przyrody Baltata zaś przyjeżdżający tu turyści ceną sobie spokój oraz 3 km szeroką plażę. Najlepszym hotelem w Albenie jest 5* Maritim Blue Paradise, znany z dobrej kuchni opartej na produktach z własnych upraw i hodowli.
W bardziej rozrywkowych Złotych Piaskach zamieszkaliśmy w 4* hotelu Grifid przy pięknej plaży.
Następnego dnia zwiedziliśmy położony w pobliżu skalny klasztor Aładża. W położonych na dwóch poziomach skalnych wnękach mieściły się cele mnichów, kaplica, kuchnia, jadalnia i katakumby. Na niektórych ścianach zachowały się resztki fresków. Trzeba też odwiedzić niewielkie ale ciekawe muzeum historyczne z kolekcją ikon.
Monastyr Aładża
W nowoczesnej winiarni Warna https://varnawinery.eu/en odbyła się kolejna degustacja produkowanego tu wina.
W kurorcie Św. Konstantyn i Helena (dawna Drużba) zwiedziliśmy Astor Garden Hotel i jego fantastyczne termy i SPA Aquahouse Thermal & Beach.
W Warnie, drugim co do wielkości mieście Bułgarii podjechaliśmy do parku Władysława Warneńczyka z cenotafem tego polskiego i węgierskiego króla, który zginął tu w wieku zaledwie 20 lat 9 października 1444, w bitwie z turecką armią sułtana Murada II. W niewielkim muzeum bitwy w zacisznym parku odbyła się konferencja prasowa z ministrem Turystyki Bułgarii Christo Prodanovem i jego polskim odpowiednikiem Adamem Gut-Mostowym.
W muzeum Archeologicznym w Warnie jednym z ciekawszych w południowej Europie, zwiedziliśmy wystawę odkrytych przed 50 laty kolekcji złotych przedmiotów wydobytych z grobów trackich. Są to najstarsze znane na świecie przedmioty wykonane ze złota.
Następnie odbyliśmy spacer po Warnie i wspólny obiad w restauracji „Стария Чинар – Порт Варна” przy plaży nad morzem Czarnym. Przejechaliśmy do Słonecznego Brzegu i Odwiedziliśmy ślicznie położone na skalistym półwyspie zabytkowe miasteczko Neseber z jego pięknymi bizantyjskimi cerkwiami.
Nocleg w Burgas w hotelu Primoretz przy porcie. Rano, następnego dnia z lotniska w Burgas wróciliśmy do Warszawy.
Ciekawy program realizowała agencja Elit Travel International z Sofii, której przedstawicielem był towarzyszący nam na całej trasie Evgeniy Filipov. zaś naszym przewodnikiem na całej trasie, świetnym zresztą, był Cyryl Christov. Obaj byli kompetentni i sympatyczni. Cyryl z wieloletnim doświadczeniem przewodnickim i świetną znajomością języka polskiego doskonale orientował się w skomplikowanych zagadnieniach zarówno historii jak i współczesności obu naszych krajów.
Fot: Grzegorz Micuła
