Strona główna » Corleone. Polski dom Ojca Chrzestnego

Corleone. Polski dom Ojca Chrzestnego

Sergiusz Pinkwart
7 minuty czytania

Czy może być coś bardziej sycylijskiego, niż dom rodzinny Vito Corleone? Muzeum Ojca Chrzestnego na Sycylii wymyśliła i prowadzi Polka.

Włosi nie lubią mówić o mafii i starają się w ogóle unikać tego słowa. Drażni ich, że turyści traktują to jako jeszcze jedną atrakcję wyspy. Nic dziwnego, że The Godfather’s House Museum Corleone (Muzeum Dom Ojca Chrzestnego w Corleone) w mieście, którego nazwa już na zawsze będzie się kojarzyć z królem przestępczości, wymyśliła i prowadzi Polka.

Anna i jej mąż – Salvatore, zrobili coś, na co inni mieszkańcy Corleone nie mogli się zdecydować przez całe lata. Gdyby to zależało tylko od Sycylijczyków, to pewno muzeum w mieście, którego nazwę rozsławił oscarowy hit z Marlonem Brando, nigdy by nie powstało. Słowa na „m” tu się raczej nie wymawia. A prawdę mówiąc, mieszkańcy poważnie zastanawiali się nad zmianą nazwy miasta, żeby Corleone zniknęło z map i wreszcie przestali się tu kręcić turyści i pytać gdzie mieszkał w młodości Don Vito.

Anna nie miała takich kompleksów i gdy zamieszkała, wraz z sycylijskim mężem, w owianym złą sławą miasteczku, na górskim szlaku pomiędzy Palermo a Agrigento, postanowiła zrobić coś genialnego w swojej prostocie. W wyremontowanej kamienicy lokalnego notabla, urządziła muzeum, które przyciąga tysiące turystów szukających w Corleone śladów mafii. 

Chociaż, jak to na Sycylii, sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. Mario Puzo – autor powieści i scenariusza „Ojca Chrzestnego” dał swojemu bohaterowi fikcyjną biografię, opartą na życiorysie kilku włosko-amerykańskich mafiozów. Sycylijskie korzenie miał jeden z pierwowzorów – Giuseppe Profaci, który urodził się wcale nie w Corleone, tylko Villabate, pod Palermo. Ale siła fikcji, zwłaszcza po genialnym filmie Francisa Forda Coppoli, zmieniła na zawsze los mieszkańców cichego, sycylijskiego miasteczka.

Dla turystów nie ma większego znaczenia, że Don Vito naprawdę nazywał się zupełnie inaczej. Niewiele osób nawet wie, że kadry filmowych retrospekcji, wcale nie były kręcone w Corleone, tylko po drugiej stronie wyspy, w Savoca. Czemu? Bo w rzeczywistości Corleone jest dużo bardziej nowoczesne, niż filmowy miraż. Muzeum stworzone przez Annę i Salvatore, to nie mafijny park rozrywki, tylko raczej miejsce, w którym zrozumiemy dlaczego w tych okolicach na największej wyspie Morza Śródziemnego powstała równoległa struktura państwowa. Swoiste „państwo podziemne”. Poznamy lokalny folklor, kuchnię i panujące tu aż do II Wojny Światowej niemal feudalne stosunki społeczne, które były jedną z przyczyn powstawania organizacji przestępczych. Zobaczymy wreszcie jak mafia działała i jak przeciwstawiali się jej nieliczni odważni. Możemy też zrobić sobie zdjęcie w fotelu Ojca Chrzestnego z sygnetem i cygarem w dłoni.

Jeśli chcemy zrobić sobie zdjęcie z fotosami z filmu Francisa Forda Coppoli, to możemy wybrać się do położonej w centrum kawiarni Antico Central Bar. Ale jeżeli fascynuje nas prawdziwa historia Sycylii i nawet tych trudnych kart jej historii, to koniecznie odwiedźmy The Godfather’s House Museum przy Via Candelora 25. Warto zarezerwować wizytę wcześniej na stronie internetowej i zaznaczyć, że prosimy o oprowadzanie w języku polskim. Anna świetnie nam wszystko wyjaśni, a przy okazji będziemy mogli zjeść coś u niej w kawiarni, pięknie położonej na tarasie, z widokiem na dachy Corleone.

The Godfather’s House Museum Corleone
Via Candelora 25, Corleone
czynne: pon-sob. 10-18

You may also like

Zostaw komentarz