Strona główna » Żeglarskie święto w Szczecinie

Żeglarskie święto w Szczecinie

Grzegorz Micuła
5 minuty czytania

Na początku sierpnia Szczecin stał się żeglarskim sercem Europy. The Tall Ship Races w Szczecinie przyciągnął tłumy mieszkańców i turystów. Żaglowce rozpoczęły wyścig w litewskiej Kłajpedzie, a zakończą go w Szczecinie podczas Wielkiego Finału w dniach 2-5 sierpnia 2024.

Będzie to największe plenerowe wydarzenie tego roku. Brzegi Odry wypełnią atrakcje dla rodzin, turystów i żeglarzy, animacje oraz muzyka. Całe miasto będzie świętować zakończenie regat The Tall Ships Races 2024. Na szczecińskich nabrzeżach gdzie zacumuje 65 żaglowców, spotka się 1600 żeglarzy oraz tysiące mieszkańców miasta i turystów. Do dyspozycji będą mieli 250 stoisk, 7 tawern piwnych, 4 sceny muzyczne, 2 strefy dziecięce, 2 wesołe miasteczka, dwa mosty pontonowe a zabawiać ich będzie 55 artystów. Poza tym na gości będą czekać Jarmark pod Żaglami, strefa food trucków, parada załóg, oraz Festiwal Orkiestr Dętych.

Regaty The Tall Ships’ Races, międzynarodowy zlot żaglowców połączony z regatami oraz okolicznościowymi imprezami to najstarsza impreza żeglarska świata. Po raz pierwszy regaty te zostały zorganizowane w roku 1956, dla ocalenia pięknych żaglowców, nazywanych 'białymi ptakami oceanów’, które zaczęły być wypierane przez statki parowe i motorowe. W pierwszej imprezie wzięło udział 21 żaglowców, które rywalizowały na trasie z Torbay w Anglii do Lizbony. Po bardzo pozytywnym przyjęciu imprezy przez środowisko żeglarzy, powołana została organizacja Sail Training Association, która zorganizowała kolejne regaty. Wówczas też narodziła się idea 'sail training’ – szkolenia i wychowania morskiego młodzieży na pokładach wielkich żaglowców. Statki żaglowe zaczęły regularnie rywalizować ze sobą na wodach wokół Europy i spotykać się w portach.
Od 1972 r. regaty nazywały się „Cutty Sark Tall Ships’ Races”, a od roku 2003 odbywają się pod nazwą The Tall Ships Races.
Regaty rozgrywane są zwykle pomiędzy czterema portami. Miasta na trasie przygotowują program i atrakcje dla mieszkańców oraz przybywających z całego świata żeglarzy i turystów. Organizowane są zawody sportowe, warsztaty, koncerty szantowe i folkowe, a także biesiady żeglarskie w tawernach i pubach. Nad całością czuwa angielskie stowarzyszenie Sail Training International, które przekształciło się z wcześniejszego Sail Training Association.

Stowarzyszenie to wyznacza standardy imprezy, zasady i regulacje, które dotyczą także załóg żaglowców (przepisy mówią, że co najmniej 50% każdej z załóg musi być w wieku 15 – 25 lat), podpisuje kontrakty z portami gospodarzami i nadzoruje przygotowania do regat.
Najbardziej cenioną nagrodą jest Friendship Trophy – dla najbardziej przyjacielskiej i lubianej załogi, która jest wybierana przez kapitanów innych jednostek w formie głosowania w czasie trwania regat.

Szczecin już trzykrotnie gościł u siebie finał TSR w 2007, 2013 i 2017. Wszystkie były wielkimi wydarzeniami morskimi i turystycznymi.
Poza Szczecinem z polskich miast portowych Tall Ship Races gościły także Gdynia i Gdańsk.

Między 2 a 5 sierpnia przy szczecińskich nabrzeżach zacumuje około 65 żaglowców. Będą to międzynarodowe gwiazdy klasy A, B, C i D, m.in. z Danii, Norwegii, Litwy, Szwecji, Niemiec oraz Wielkiej Brytanii. Największą jednostką będzie ekwadorski żaglowiec „Guayas”, bark o długości prawie 79 metrów! Będzie także brazylijski żaglowiec „Cisne Branco”, niemieckie żaglowce „Grossherzogin Elisabeth” i „Roald Amundsen”. Z polskich żaglowców zobaczymy , takich jak, największy polski żaglowiec szkoleniowy „Dar Młodzieży”, „Fryderyk Chopin”, „Pogoria” i „Dar Szczecina” czy flagowy żaglowiec Polskiego Związku Żeglarskiego – „Kapitan Głowacki”.

Tegoroczne regaty wielkich żaglowców rozpoczęły się w Kłajpedzie. Stamtąd jednostki wypłynęły w rejs do Helsinek, gdzie oficjalnie zakończył się pierwszy etap wyścigu i jednocześnie rozpoczął się pierwszy rejs przyjaźni do Tallinna. Na czas rejsu przyjaźni żaglowce tradycyjnie wymieniają się częścią załóg, Tallinn był też startem dla drugiego etapu, który zakończył się w Turku. W tym roku były dwa rejsy przyjaźni, ten drugi na trasie Turku – Mariehamn na Alandach. Zaś ostatni i jednocześnie najdłuższy etap regat, z wielkim finałem w Szczecinie, odbywał się na trasie z Mariehamn do Szczecina.

  • „Takie wydarzenia to nie tylko świetna promocja dla miasta. Pokazujemy, że jesteśmy atrakcyjni, zmieniamy się, warto nas odwiedzać i planować podróżując nad morze i planując wypady wakacyjne. Mam nadzieje, że zlot żaglowców stanie się kolejnym bodźcem ożywiającym naszą lokalną gospodarkę” – mówi Hanna Mojsiuk, prezeska Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. „Organizacja międzynarodowych wydarzeń o takiej randze i z takim rozmachem jak The Tall Ships Races ma zawsze sens, gdyż generują ogromny ruch turystyczny. Turyści przyjeżdżając na taki “city break” poza uczestniczeniem w samym wydarzeniu, zwiedzają miasto korzystając z szerokiego wachlarza usług sektora turystycznego: hoteli, restauracji, muzeów, galerii sztuki, zabytków itd. Nie wspominając już o promocji miasta i regionu, którą niosą za sobą takie eventy, przede wszystkim wśród zagranicznych turystów”.

Zdjęcia: Grzegorz Micuła read&fly i pixabay

You may also like

Zostaw komentarz