Południe Tunezji to miejsce, gdzie w surowym krajobrazie pustyni wyrastają pełne życia oazy, a berberyjskie tradycje przywodzą na myśl niesamowitą historię wieków życia w piaskach Sahary. Wystarczy kilka godzin lotu z Polski, by znaleźć się w tym niezwykłym miejscu.
Południe Tunezji to pozornie surowa kraina – jednak ciągnące się po horyzont diuny ustępują miejsca bujnym gajom palmowym, klimatycznym miasteczkom i spektakularnym formacjom skalnym. Wschody słońca na pustyni są zachwycające jak nigdzie indziej. Kiedy wstajemy przed świtem w oazie, po nocy spędzonej w spartańskich warunkach, wokół nas słychać subtelne dźwięki budzącej się Sahary. Wiatr delikatnie szumi wśród piasków, pomrukują wielbłądy, w koronach palm ćwierkają ptaki, a gwiazdy powoli bledną na niebie. Powietrze jest chłodne, ale już wiemy, że za chwilę słońce rozgrzeje i rozświetli bezkresne piaski. W takich momentach łatwo poczuć, że Tunezja to miejsce wyjątkowe, gdzie przyroda i przygoda splatają się w harmonijną całość.
Wyruszamy w podróż na południe Tunezji, by odkryć sześć atrakcji, które najlepiej oddają jej niepowtarzalny charakter. Od oazowych i pustynnych aktywności po zapierające dech w piersiach krajobrazy – każda z nich jest niesamowitym przeżyciem.
1. Nocleg na Saharze i przejażdżka quadami na wschód słońca z oazy Ksar Ghilane
Ksar Ghilane, położona na skraju Wielkiego Ergu Wschodniego, to prawdziwy raj na środku pustyni. Po dniu spędzonym na relaksie w naturalnych, gorących źródłach, warto wstać przed świtem, by przeżyć niezapomnianą przygodę. Rano jest jeszcze bardzo zimno. Rozgrzewają nas tylko emocje przejażdżki quadami po falujących wydmach. Zatrzymujemy się i wspinamy na jedną z nich, by zobaczyć niezwykły spektakl, w którym wschodzące słońce maluje pustynię odcieniami złota i czerwieni. To doświadczenie, które trudno będzie zapomnieć. Jesteśmy tylko my, cisza poranka i wszechogarniająca przestrzeń pustyni.
2. Przejażdżka wielbłądami przez Saharę w Douz
Douz, znane jako „Wrota Sahary”, to miejsce, gdzie podróżnicy mają okazję choć przez chwilę poczuć się jak wędrujący przez pustynię nomadzi. Przejażdżka na wielbłądzie to wbrew pozorom niełatwa rzecz, a na jego grzbiecie jest znacznie wyżej niż na koniu. Trzeba uważać i trzymać się siodła zwłaszcza wtedy, gdy zwierzę wstaje i siada. Ale wystarczy odrobina wprawy i już można cieszyć się przejażdżką. Spokojny rytm poruszania się tych majestatycznych zwierząt, miękki szelest piasku pod ich racicami i rozległe widoki na Saharę tworzą atmosferę niemal mistycznej podróży.
3. Wizyta w gajach palmowych pod Tozeur – pokaz zbierania daktyli i degustacje
Tozeur, oaza położona na zachodnim krańcu Tunezji, słynie z rozległych gajów palmowych, gdzie rosną setki tysięcy drzew. Najlepsze daktyle na świecie – słynne Deglet Nour, są miękkie, mają przejrzysty jasny kolor i miodowy smak. Do gajów daktylowych Tozeur można przyjechać tradycyjną bryczką, a spacer z przewodnikiem wśród majestatycznych palm to okazja, by podpatrzeć tradycyjne metody zbioru daktyli, a także spróbować słodyczy świeżo zerwanych owoców. Degustacja lokalnych przysmaków, takich jak dżemy daktylowe czy ciasteczka, z herbatą miętową i kawą po tunezyjsku, to prawdziwa uczta dla podniebienia. Można tu także zwiedzić muzeum daktyli i zamieszkać w ekologicznych, komfortowych domkach.
4. Tozeur – historyczna medina
W sercu Tozeur znajduje się medina, która zachwyca unikalną architekturą i klimatem. Charakterystyczne wzory z cegieł glinianych zdobiące fasady budynków tworzą wyjątkową, pełną symboli mozaikę, a wąskie uliczki pełne są sklepików z rękodziełem, przyprawami i lokalnymi produktami. Spacerując po tym historycznym labiryncie, można poczuć ducha przeszłości i poznać unikalną kulturę mieszkańców regionu.
5. Chott al Djerid – surrealistyczne krajobrazy słonego jeziora
Największe słone jezioro Afryki, Chott al Djerid, to miejsce, które zdaje się pochodzić z innego świata. W gorącym słońcu powierzchnia jeziora mieni się barwami od bieli przez róż po złote odcienie. Nierzadkim zjawiskiem jest fatamorgana. Po deszczu tworzą się tu niewielkie zbiorniki wodne, które odbijają niebo jak lustro, dając złudzenie nieskończoności. Widok jest szczególnie spektakularny o wschodzie lub zachodzie słońca, gdy cała sceneria wydaje się niemal nierealna.
6. Domy Troglodytów w Matmacie
Matmata to jedno z najbardziej unikatowych miejsc na południu Tunezji, znane z podziemnych domów troglodytów. Wykute w miękkiej skale wielopokojowe budowle zapewniały mieszkańcom schronienie przed upałem i pustynnymi wiatrami. Wizyta w jednym z takich domów pozwala zobaczyć, jak wyglądało tradycyjne, surowe życie Berberów, porozmawiać z gospodarzami o codzienności i skosztować lokalnych przysmaków. Matmata zyskała światową sławę jako miejsce, gdzie kręcono sceny do filmu Gwiezdne Wojny, co przyciąga nie tylko fanów kina.
Południe Tunezji to region, który urzeka swoim surowym pięknem i różnorodnością atrakcji. Od pustynnych krajobrazów, przez bogatą kulturę, po niezwykłe smaki – każdy znajdzie tu coś, co sprawi, że jego podróż będzie niezapomniana.
Więcej o Tunezji na Discover Tunisia
INFO PRAKTYCZNE:
Jak dojechać?
Aby eksplorować południe Tunezji można dolecieć samolotem do Tunisu i stamtąd lotem krajowym Tunisair na lotnisko w Tozeur lub z lotniska w Tunisie wyruszyć na południe samochodem. Możliwy jest także dojazd z popularnej wśród Polaków Djerby, na którą latają samoloty czarterowe z Polski.
Gdzie nocować?
Na pustyni można zatrzymać się w odosobnionej oazie Ksar Ghilane. W Matmata na nocleg w stylu domów troglodytów polecamy Diar Matmata, a na tradycyjny posiłek – Diar El Barbar. W gajach daktylowych można zatrzymać się w butikowych eco-lodgach Diar Abou Habibi. W Tozeur można zatrzymać się w Palm Beach Palace Tozeur lub Hôtel Ras El Aïn Tozeur.
Co jeść?
Kuchnia tunezyjska jest jedną z najciekawszych w całym Maghrebie. Można tu spróbować kuskusu z jagnięciną i ostrymi paprykami, tunezyjskiego tajine, czyli grubego omleta z warzywami i serem, przypominającego hiszpańską tortillę, sałatki mechouia, tunezyjskiego street foodu, czyli brika – pierożka z jajkiem zapiekanym w chrupiącym cieście czy fricassee – małych bułeczek wypełnianych rozmaitymi składnikami. Na deser nie można odmówić sobie bouzy, czyli puszystego kremu pistacjowego. Pije się tu słodką, miętową herbatę serwowaną z orzeszkami piniowymi, kawę po tunezyjsku, warto też degustować lokalne wina. A dla odważnych – na pustyni może się trafić okazja spróbowania świeżego wielbłądziego mleka.
fot: Magdalena Pinkwart/Read&Fly Magazine