Strona główna » Perła Południa – klejnot Beskidu Sądeckiego

Perła Południa – klejnot Beskidu Sądeckiego

Alicja Micuła
10 minuty czytania


W malowniczej Dolinie Roztoki koło Rytra, tej od jelonka Rogasia z książki Marii Kownackiej, pośród cienistych lasów stoi hotel Perła Południa SPA & Wellness.


Położona na krańcu Polski, u wrót Popradzkiego Parku Narodowego Perła Południa jest dużym obiektem konferencyjno-hotelowym w Rytrze, jednej z najpiękniejszych miejscowości Doliny Popradu i całego Beskidu Sądeckiego.

W górę i w dół
Droga do Rytra dla mnie, kierowcy z Mazowsza, jest sporym wyzwaniem, ale to podobno kwestia przyzwyczajenia. Emocji nie brakowało, ale widoki były spektakularne. Nie wiem tylko jak miejscowi radzą sobie na tych drogach, kiedy jest śnieg i lód.

Popradzki park

Perłę Południa otacza wspaniała przyroda, wokół są liczne szlaki turystyczne – piesze i rowerowe (www.rowerowadolina.pl), tuż obok jest Park Linowy Ablandia (www.ablandia.pl) – największy na południu Polski – i Stacja Narciarska Ryterski Raj (www.ryterski.pl). Popradzki Park Krajobrazowy jest największym tego typu parkiem w Małopolsce i jednym z największych w Polsce. Każdy może dopasować dla siebie odpowiednią aktywność.

Narty, rowery
Współpracujemy ze stacją narciarską Ryterski Raj, znajdującą się tuż obok naszego hotelu. Dla wygody jeżdżących na nartach gości przygotowaliśmy przechowalnię sprzętu narciarskiego. Po zejściu ze stoku goście mogą wejść do hotelu bocznym wejściem, zostawić sprzęt, przebrać się i być gotowym do dalszych aktywności. Latem to miejsce służy przechowywaniu rowerów – mówi Maria Mucha, menadżerka Hotel SPA & Wellness Perła Południa.


Dla ciała i ducha
Bez wychodzenia z hotelu również można spędzić aktywnie czas na siłowni, sali fitness lub na liczącym 25 m basenie, wypełnianym wodą doprowadzaną z pobliskiego źródła z rezerwatu Baniska. Są korty tenisowe, boiska do siatkówki i koszykówki w hali sportowej oraz sala zabaw dla dzieci.

W części SPA, poza saunami można też korzystać z groty solnej, w której sześć osób jednocześnie może w temperaturze 10 st. C spędzić czas podczas 50-minutowego seansu dla zdrowia.

Kuchnia z pasją
Konferencje, wszelkie przyjęcia, uroczystości, spotkania i pobyty biznesowe lub rodzinne uzupełnia świetna kuchnia, której od dziesięciu lat szefuje z pasją Marcin Gadzina. Wykorzystuje w niej sezonowe produkty, co jak wiadomo jesienią oznacza pojawienie się w menu rydzów i gęsiny. Zarówno szef kuchni jak i pani Basia, która pracuje w Perle Południa już 35 lat, nie są jedynymi osobami związanymi z Perłą Południa od wielu lat.

– Te kamienne owce, które stoją na trawnikach wokół hotelu, wymyślili i zrobili pracownicy. Chcieli, żeby było tak po góralsku, ale też ekologicznie – mówi Maria Mucha.

Morsowanie
Najnowszym pomysłem gości hotelowych – mówi Maria Mucha – jest morsowanie w pobliskim potoku. Jest tam nawet mała plaża i płytsze miejsce dla dzieci. Woda w potoku zawsze jest lodowata, więc morsować można zawsze, niekoniecznie zimą.


Tuż obok, w Karczmie nad Potokiem można zjeść regionalne dania, takie jak kwaśnica czy baranina. Poza restauracją i karczmą można w hotelowym barku zamówić desery i ciasta przygotowywane w kuchni, pizzę z pieca, czy rozgrzewającą herbatę w chłodny dzień.

Adopciaki nie płacą

Do Perły Południa można przyjechać ze swoim zwierzakiem. Posiadaczom psów uratowanych od pobytu w schroniskowej klatce hotel oferuje darmowy pobyt dla zwierzaka i pakiet powitalny, z mięciutkim kocykiem do spania. Psy czują się tu znakomicie.

Panorama ze Ślimaka
Aby podziwiać okolicę, Pasmo Radziejowej, Kotlinę Sądecką, Gorce i Beskid Wyspowy warto dotrzeć do platformy widokowej Ślimak, zbudowanej na wzgórzu Dzielnica w Woli Kroguleckiej. Najwyższym szczytem w Beskidzie Sądeckim jest Radziejowa (1266,5 m n.p.m.), która zaliczana jest do Korony Gór Polski.

Zamek nad Popradem
Z hotelowych okien widać zamek w Rytrze, stojący na zalesionym wzgórzu w dolinie Popradu. Miał on strzec pogranicza i szlaku handlowego na Węgry, który w tym miejscu przebiegał. Zamek pochodzi z połowy XIII wieku i był własnością kasztelana sądeckiego Piotra Wydżgi. Rozbudowany został przez Kazimierza Wielkiego w XIV wieku, a zniszczono go około połowy XVII wieku. Zachowana wieża o bardzo grubych murach (3 m) zbudowana jest z piaskowca i ma 8 metrów wysokości.

W pobliże zamku można podjechać samochodem, a samo wejście na wzgórze zamkowe zajmuje średnio 15-20 min. Dotarcie pieszo z hotelu Perła Południa zajmuje ok. 2 godzin. Jedna z zamkowych legend głosi, że skarby pozostawione w podziemiach wciąż czekają na szczęśliwego znalazcę.

Czarni Górale
Przed wojną większość owiec hodowanych w dolinie Popradu była ciemnego koloru. Gazda, który miał białe owce, był mniej poważany przez lokalną społeczność. Pasterze zapewniają też, że mięso z czarnych owiec jest smaczniejsze niż z białych. Z czarnej wełny mieszkańcy Piwnicznej czy Rytra robili materiał na ubrania. Właśnie od koloru stroju męskiego wywodzi się potoczna nazwa miejscowych – „Czarni górale”.

fot: Perła Południa; Alicja Micuła

You may also like

Zostaw komentarz