Minęła setna rocznica urodzin Olgierda Budrewicza (1923-2011), który urodził się sto lat temu 10 lutego 1923 r. w Warszawie, w kamienicy przy ul. Wilczej 2 na rogu Alei Ujazdowskich. Po rozwodzie rodziców przeniósł się z matką na Żoliborz, gdzie mieszkał do końca życia – w wolnych chwilach, kiedy nie podróżował po świecie.
Na setnych urodzinach Olgierda Budrewicza w warszawskim Domu Spotkań z Historią przy ul. Karowej spotkali przyjaciele i rodzina dziennikarza oraz czytelnicy jego książek.
Wspominali Olgierda jego córka Ewa Budrewicz-Wałaszewska, wieloletni przyjaciel, śpiewak operowy Wiesław Ochman, towarzysz podróży po Syberii i wydawca Janusz Fogler oraz Juliusz Kulesza, powstaniec warszawski i autor książki „Zakazane gole” dedykowanej Olgierdowi, który podczas niemieckiej okupacji założył drużynę futbolową i był jednym z lepszych piłkarzy Żoliborza. Reportera wspominał też Artur Mościcki reżyser filmu telewizyjnego o życiu Olgierda, który wyświetlono podczas spotkania.
Olgierd Budrewicz przed wojną jako uczeń liceum księcia Józefa Poniatowskiego był sportowcem – uprawiał gimnastykę, jeździł na nartach i rowerze, oraz członkiem żeglarskiej drużyny harcerskiej. We wrześniu 1939 wyszedł z grupą kolegów z Warszawy na Wschód po apelu płk. Umiastowskiego. Podczas okupacji ukończył podziemną szkołę średnią i zdał maturę. Następnie studiował prawo na podziemnym Uniwersytecie Warszawskim. Skończył AK-owską podchorążówkę. W międzyczasie zorganizował drużynę piłkarską “Promyk”, która brała udział w rozgrywkach podziemnej, jak wszystko wtedy, ligi piłkarskiej na Żoliborzu. oraz jako kapitan drużyny Żoliborza w rozgrywkach ogólnowarszawskich. Występował jako obrońca.
Podczas Powstania Warszawskiego Olgierd walczył przez ponad miesiąc w linii na Żoliborzu i Marymoncie a następnie został skierowany przez dowódcę Powstania na Żoliborzu, pułkownika Mieczysława Niedzielskiego “Żywiciela” do pracy w redakcji powstańczej gazety “Dziennik Radiowy XX okręgu AK”. Po powstaniu wyszedł z Warszawy z ludnością cywilną. Po wojnie kończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie i Uniwersytecie Warszawskim. Zaczął pracować jako dziennikarz miejski w “Wieczorze Warszawy” a później w innych gazetach i czasopismach.
W roku 1956 popłynął jako marynarz, pomocnik palacza na parowcu “Szczecin” w rejs po Morzu Śródziemnym do Albanii, Egiptu i Libanu, skąd napisał pierwsze reportaże zagraniczne w “Przekroju”. Przez kilkanaście lat pracował w “Przekroju” skąd wyjeżdżał jako reporter w świat. W roku 1963 kiedy Afryka wybijała się na niepodległość, odwiedził Kongo (Brazzaville i Leopoldville), wyzwalające się spod kolonialnej władzy Francuzów i Belgów, popłynął rzeką Ubangi, śladami Josepha Conrada do jądra ciemności. Nawet dzisiaj są to tereny niebezpieczne, a co dopiero wówczas, bez telefonów (nie tylko komórkowych) czy Internetu, o czym warto pamiętać, czytając relacje z tej wyprawy. Spotkał wtedy wielu interesujących ludzi, od polskich lekarzy, przez przedsiębiorców rozmaitej narodowości, po obdarzonych nadzwyczajnym zmysłem orientacji Babingów, plemię Pigmejów z dżungli. Jego przewodnikiem w tej wyprawie był legendarny myśliwy, Stach Hempel. Po powrocie napisał jedną z ważniejszych swoich książek “Równoleżnik zero”.
Publikował reportaże w prasie oraz filmy w telewizji m.in. w Klubie Sześciu Kontynentów. Zdobył dużą popularność. W kolejnych latach pracował w “Perspektywach”, “Wprost” i “Stolicy” oraz współpracował z wieloma innymi tytułami m.in. “Poznaj Świat” i “Podróże”. Pisał też książki, których wydał ponad sto, m.in. “Pozłacana dżungla”, “Karnawał na wulkanie”, “Romans Morza Karaibskiego” czy “Piekło w kolorach” nakręcił także kilkanaście filmów telewizyjnych. Poza reportażami ze świata rozmawiał ze spotkanymi w drodze Polakami, których znajdował w różnych, nieraz odległych zakątkach świata. Powstały książki o Polonii: “Orzeł na gwiaździstym sztandarze” “Wśród polskich kangurów” czy “Rodacy spod klonowego liścia”. Odwiedził ponad 160 krajów. Był też wybitnym varsavianistą, wydał kilkanaście książek o Warszawie w tym słynny “Bedeker Warszawski”, “Sagi warszawskie” czy “Zdumiewająca Warszawa”. W roku 2004 wydał książkę “Byłem wszędzie”, podsumowanie swojego podróżniczego życia. Był Rotarianinem. Wielokrotnie odznaczany.
Olgierd Budrewicz zmarł jesienią 2011 roku. Pochowany został na warszawskich Starych Powązkach, w kwaterze 167-1-2.
Powstał o Nim film telewizyjny (można go obejrzeć na fb na profilu Olgierd Budrewicz) i książka “Olgierd Budrewicz. Dżentelmen w podróży” ze wspomnieniami 70 kolegów i przyjaciół.
Dzięki fundacji Tamary Pieńko She for Art, uruchomiona została strona www.olgierdbudrewicz.pl. Podczas spotkania w DSH rok 2023 ogłoszony został Rokiem Olgierda Budrewicza. W planach jest wydanie książki o Hiszpanii, której Olgierd Budrewicz nie zdążył ukończyć przed śmiercią. Planowane są też inne przedsięwzięcia, upamiętniające legendarnego reportera.
Fot: Grzegorz Micuła/Read&Fly Magazine oraz archiwum Olgierda Budrewicza