Nowoczesne budowle, parki rozrywki, atrakcje. Dubaj to niezwykłe i bardzo ciekawe miasto. O tym, że jeszcze nie tak dawno była to niewielka rybacka wioska, przypomina stara część metropolii.
Dubaj odwiedzają turyści z całego świata. W tym niesamowicie szybko rozwijającym się mieście co roku przybywa nowych ciekawych miejsc, wieżowców, atrakcji i parków rozrywki.
Z lotniska w Warszawie do Dubaju latają bezpośrednie samoloty Emirates i LOT, które lądują na międzynarodowym lotnisku Dubai International (DXB). To port lotniczy blisko centrum miasta, z bardzo dobrym połączeniem komunikacją publiczną. Dojeżdża tu Dubai Metro kursujące wzdłuż całej aglomeracji i autobusy. To lotnisko przyjazne dzieciom – są tu specjalne stanowiska odprawy z pierwszeństwem dla rodzin i wózki, którymi można przetransportować dziecko przez rozległy terminal. Kupując bilety trzeba uważać, bo niektóre linie lotnicze lądują na lotnisku Dubai World Central (DWC) – oddalonym o niemal 40 kilometrów od miasta. Nie ma stamtąd tak dogodnego dojazdu, a z uwagi na odległość taksówki są drogie. Warto sprawdzić lotnisko docelowe przed wyjazdem, żeby nie mieć potem kłopotów z dostaniem się do hotelu.
Stary Dubaj – podróż w przeszłość wśród szklanych wieżowców
Stara część Dubaju, zlokalizowana przy Dubai Creek, pokazuje tradycyjne oblicze arabskiego miasta, i opowiada o kulturze i zwyczajach w tej części świata. Na początek kierujemy się do serca starego Dubaju. To miejsce, gdzie możemy odwiedzić dwa niezwykłe bazary – targ przypraw (Spice Souk) i targ złota (Gold Souk). Nad drewnianą bramą wiodącą na suk wisi napis: „Dubai. City of Gold”. Ale myliłby się ten, kto myślałby, że można tu kupić tylko złote pierścionki i łańcuszki. Jest tu znacznie więcej atrakcji. Na przykład największy na świecie złoty pierścień, który można zobaczyć na wystawie przy wejściu na główną alejkę Złotego Suku od strony przystani. Nazywa się Najmat Taiba (Gwiazda Tajby) i waży prawie 64 kg. Jest wykonany z 21-karatowego złota, ozdobiono go 615 kryształami Svarovskiego o łącznej wadze ponad 5 kg. Wpisane na listę rekordów Guinnessa cudo nie jest na sprzedaż, a warte jest dziś ponad 3 miliony dolarów. Kilka kroków od Złotego Suku jest suk z przyprawami. Szalenie malownicze są piramidy usypane ze smakowitych, egzotycznych przypraw. Wszędzie pachną kadzielnice z wonnościami. Można też kupić pamiątki. Suk z ubraniami i pamiątkami (Bur Dubai Textile Souk) jest na drugim brzegu Dubai Creek, nieopodal historycznej dzielnicy Dubaju, Al Fahidi. Komunikację pomiędzy dzielnicą Deira, gdzie znajdują się targ złota i targ przypraw, a starówką z muzeum, meczetem i pałacem szejka, zapewniają drewniane „taksówki wodne” czyli łodzie abra. Odpływają, kiedy zbierze się komplet pasażerów. Za przejazd płaci się 1 dirhama od osoby.
Kulturowy lunch na starówce
Zapuszczamy się w wąskie uliczki historycznej dzielnicy Al Fahidi. Budynki w tradycyjnym stylu mieszczą klimatyczne kawiarenki, muzea i galerie sztuki. Ale my wybieramy się na kulturoznawczy lunch organizowany przez Sheikh Mohammed Center for Cultural Understanding w samym środku starówki. Podczas takiego spotkania, siedząc na orientalnych dywanach można spróbować przysmaków regionalnej kuchni, jak tradycyjny chleb, ryż z kozim mięsem, pieczone warzywa, sałatki, a na deser kawa i małe pączki, polewane syropem z daktyli. Podczas posiłku słucha się opowieści o historii i tradycjach mieszkańców regionu. Można także przymierzać tradycyjne arabskie stroje i zapytać prowadzących spotkanie o różnice kulturowe – na przykład jak to jest nosić w upale szczelnie okrywającą ciało abbaję i dlaczego Arabowie mogą mieć aż cztery żony.
Narodowe Muzeum Dubaju
Nowoczesny dziś Dubaj szczyci się tradycją sięgającą 5 tys. lat. Ale prawda jest taka, że jeszcze niedawno środkiem dzisiejszego miasta maszerowały po piaszczystych wydmach karawany wielbłądów. Bardzo ładnie ta droga pokazana jest w Narodowym Muzeum Dubaju w najstarszym budynku w mieście – Al Fahidi Fort. W latach dwudziestych XX wieku Dubaj to była nieznana nikomu wioska poławiaczy pereł. Naturalne perły z Zatoki Perskiej do dziś uważane są za najpiękniejsze na świecie. Są wyjątkowe, bo Zatoka Perska jest płytka, wody bardzo ciepłe, a piasek drobniutki i biały jak mąka. Ale w latach czterdziestych Japonia rozpoczęła przemysłową hodowlę perłopławów i ceny dramatycznie spadły. Gdyby na Półwyspie Arabskim nie odnaleziono ropy naftowej, nie byłoby już Dubaju. Po odkryciu złóż, w latach sześćdziesiątych XX wieku, Dubaj stał się wielką przetwórnią ropy i potężnym portem. Wkrótce dubajscy szejkowie zauważyli, że gospodarka oparta na monokulturze ropy to słaby pomysł na przyszłość. I wymyślili, że w niedawnej małej wiosce można zrobić po prostu stolicę świata. Postawili na inwestycje i nieruchomości. Na piasku powstały setki drapaczy chmur, a wśród nich najwyższy budynek świata Burj Khalifa.